Jarmark Pszczelarski stał się cyklicznym corocznym wydarzeniem. Tak i w bieżącym roku w niedzielę 9 października w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Króla Władysława Jagiełły w Parczewie odbył się VII Jarmark Pszczelarski. To już siódma edycja tego organizowanego przez Lokalną Grupę Działania „Jagiellońska Przystań” oraz pszczelarzy ziemi parczewskiej wydarzenie.
Tegoroczny Jarmark pszczelarski wzbogacony został m.in.: degustacją produktów z ula oraz regionalnych wyrobów opartych na miodzie. Uczniowie Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli zaprezentowali zainteresowanym jak w sposób praktyczny wykorzystać produkty z ula w diecie człowieka. Ponadto pszczelarze udostępnili do degustacji wyroby ze swoich pasiek, a o część artystyczną zadbały dzieci z trzech parczewskich przedszkoli oraz Zespół Pieśni i Tańca „Apis” z Pszczelej Woli i kapela podwórkowa „Taka Paka” z Parczewa.
Foto E.Grunwald
Pszczelarze z Gminnego Koła w Siemieniu w dniu 16 grudnia 2021 r. przekazali w darze 25 słoików to jest 10 kg miodu pszczelego na ręce Pana Andrzeja Turowskiego Dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w Parczewie oraz Pana Witolda Jakubasa Koordynatora akcji "Pomóż Dzieciom przetrwać zimę" organizowanej na terenie Parczewa. Cieszymy się, że przed Świętami Bożego Narodzenia możemy w ten sposób pomóc dzieciom z rodzin najbardziej potrzebujących, uczęszczających do szkoły z którą jako pszczelarze od wielu lat współpracujemy przy organizacji Parczewskiego Jarmarku Pszczelarskiego.
Stanisław Chojak
W niedzielę 10 października w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Króla Władysława Jagiełły w Parczewie odbył się VI Jarmark Pszczelarski. To szósta edycja tego organizowanego przez Lokalną Grupę Działania „Jagiellońska Przystań” oraz pszczelarzy ziemi parczewskiej wydarzenie.
W programie wydarzenia znalazły się występy wielu zespołów. Lokalni pszczelarze startowali również w konkursach na najlepszy produkt pszczelarski. Wyboru dokonali uczestnicy jarmarku. Atrakcyjność wydarzenia najlepiej odzwierciedlą fotografie.
W niedzielę 29 września w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Króla Władysława Jagiełły w Parczewie odbędzie się Jarmark Pszczelarski. To już piąta edycja tego organizowanego przez Lokalną Grupę Działania „Jagiellońska Przystań” oraz pszczelarzy ziemi parczewskiej wydarzenia.
W programie wydarzenia znalazły się występy zespołów, m.in. kapeli Taka Paka. Lokalni pszczelarze startowali również w konkursie na najlepszy miód. Wyboru mieli dokonać uczestnicy jarmarku.
Pszczelarze z powiatu parczewskiego wzięli udział w ogólnopolskim proteście zorganizowanym 15 marca w Warszawie w obronie polskiego. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na środowisko wszystkich pszczelarzy i problemy, z jakimi od lat się borykają.
Do marszu protestacyjnego Ogólnopolski Związek Pszczelarzy Zawodowych zaprosił wszystkich polskich pszczelarzy. Wśród dwutysięcznego tłumu byli także członkowie Kół Pszczelarzy w Siemieniu i Parczewie. – Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę na środowisko wszystkich pszczelarz i problemy, z jakimi się borykamy. Chodzi nam głównie o niewłaściwe stosowanie środków ochrony roślin, przez co pszczoły są trute, i o niewłaściwe traktowanie pszczelarzy przy podziale funduszy unijnych na sprzęt pszczelarski, leki i środki wspomagające rozwój pszczół – mówi Stanisław Chojak, pszczelarz z gminy Siemień.
Mirosław Kasperczuk z Parczewa, który także uczestniczył w proteście, ma obecnie ponad 100 rodzin pszczelich. – Pozornie wszystko jest w porządku, bo pszczoły żyją i produkują miód. Różnica polega na tym, że dwa razy dłużej pracuję i dwa razy więcej przeznaczam pieniędzy na utrzymanie tych rodzin. Wciąż muszę czytać na temat nowych chorób i tego, jak je zwalczać – mówi Kasperczuk. Obaj zgodnie twierdzą, że kwiaty zapylone przez pszczoły dają plony o kilkadziesiąt procent wyższe, za co ani pszczoły, ani pszczelarze nie otrzymują gratyfikacji. Wraz z nimi do Warszawy pojechali: Dorota Kawecka, członek zarządu GKP w Siemieniu, ojciec Włodzimierz Machulak z zakonu franciszkanów ze Stoczka Łukowskiego i Łukasz Kasperczuk z Parczewa.
Protestującym chodziło także o zjednoczenie całego środowiska pszczelarzy, które za czasów obecnego prezydenta Polskiego Związku Pszczelarzy zostało podzielone i skłócone. Z ogromną przykrością należy stwierdzić że naszych obaw nie podzielają władze Polskiego Związku Pszczelarzy. Szkoda że zabrakło ich wśród protestujących pszczelarzy, przecież był to protest w obronie pszczół i organizowany przez wszystkie środowiska pszczelarzy – informuje Chojak.
Protestujący pszczelarze złożyli petycję w ministerstwie rolnictwa i w Kancelarii Sejmu do prezydium komisji rolnictwa.Pszczelarze zapowiadają, że jeżeli ich sprawy nie zostaną zauważone i nie trafią na komisje ministerialne, wrócą ponownie do Warszawy za trzy miesiące. Minister rolnictwa obiecał im, że 25 kwietnia członkowie komisji rolnictwa zajmą się bolączki polskiego pszczelarstwa i wskażą możliwe rozwiązania.
Janusz Włodarczyk j.wlodarczyk@slowopodlasia.pl fot. S. Chojak